~*~
- Dobrze usłyszałeś, nie będę powtarzać dwa razy. - Podniosłam swój ton, na co jego brwi powędrowały ku górze.
- Jak to możliwe że mieszkasz z nim, ile ty go znasz ? - Patrzył na moją twarz z niedowierzaniem. Nie chciałam żeby wściekł się jeszcze bardziej postawiłam na kłamstwo.
- Jest przyjacielem rodziny, a miałam do wyboru zamieszkać z nim lub wyjechać. Więc zamknij swoją uroczą twarz i ciesz się że tu jestem! - Prawie krzycząc powiedziałam wszystko co chciałam.
Przez minute staliśmy w zupełnej ciszy, ciężko sapiąc. Nagle Harry przywarł do moich ust swoje. Całował namiętnie, jakby bez tego mógł umrzeć. Po chwili moje ciało powędrował ku górze, a plecy zostały przywarte do zimnych cegieł. Jego uśmiech rósł, a przez pocałunki powiedział. - Heh, urocza?
- Zamknij się i całuj. - Warknęłam.
Ale stop, przed oczami mam obraz tej dziewczyny w jego koszulce. Nie jesteśmy razem, ale to zostawiło bolesne wspomnienie. Zostawił mnie dla tej dziewczyny. - Zostaw mnie! - Oderwałam usta od chłopaka, wiercąc się na prawo i lewo.
- Co się stało? - Zielonooki skanował moją twarz. Moją przerażoną twarz.
- Nie mogę.. - Wykrztusiłam. - Postaw mnie na ziemię.
- Zamieszkaj ze mną! - W błyskawicznym tempie wypowiedział te słowa zmieniając również temat.
- Co!? Nie! To zły pomysł...
- Czemu ? Zawoził bym cię do szkoły, opiekował... Julii zostań ze mną nie odchodź. - Nachalnie błagał.
- Nie Harry. - Pokręciłam przecząco głową. - Nie mogę.
- Przemyśl to... A teraz chodź jedziemy na gorącą czekoladę. - Postawił mnie na ziemi, a nasze ręce splątał w mocnym uścisku.
Co ja robię? Wszystko jest bardzo pomieszane. Nie wszystko, tylko ty!
~*~
Stanęliśmy pod domem Harrego, w dzień robił jeszcze większe wrażenie na mej osobie. Wyglądał jak mały pałac, a podwórze jak mały dworek.
- Będziemy sami. - Uśmiechnął się do mnie.
- Harry, musimy porozmawiać, mam jeden wielki bałagan w głowie.
Muszę to wszystko uporządkować...
- Mam się bać ? - Ukazał swój śnieżno biały uśmiech.
- Mnie? Zawsze! - Posłałam mu oczko.
- Proszę. - W moim kierunku pojawił się dłoń, pomocna dłoń bym mogła zejść bezpiecznie z motoru.
Weszliśmy do wielkiego holu, ściągając buty. Potem skierowałam się w stronę salonu. Było tu bardzo czysto, nie powiedziałabym że była tu impreza.
- Harry. - Stanęłam koło kominka.
- Chciałbym Cię jeszcze raz przeprosić z ten incydent.. No wiesz duża ilość alkoholu.. - Patrzył na mnie tymi bezbronnymi oczami.
- Harry, nie byliśmy razem.. To znaczy nie jesteśmy. - Szybko się poprawiłam.
- Julii.. - Zrobił pauzę. - Ale mi na tobie bardzo zależy chcę być najbliżej ciebie jak się da. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nigdy taki nie byłem.
- A jaki byłeś ?
- Jestem zły. Chcesz usłyszeć całą prawdę?
- Tak chcę.
- Ale obiecaj że mnie nie zostawisz. Nie zostawisz tu samego, że nie będziesz patrzeć jak na potwora, którym i tak jestem. Wiem że za dużo oczekuje od ciebie ale proszę. Kocham Cię! - Ucałował moją dłoń. - Julii tak bardzo Cię kocham!
- Co ? - Spytałam przerażona.
- Kocham Cię. Jesteś idealna, nie wiem jak to możliwe bo nie wieżę w miłość od pierwszego wejrzenia. Ale taki potwór jak ja zakochał się w takiej idealnej dziewczynie jak ty. Chcę się zmienić dla ciebie. Proszę daj mi szansę.
- Harry.. - W moich oczach pojawiły się łzy. Uświadomiłam się że to prawda, że jesteśmy... Musimy być sobie przeznaczeni. Bo czuje że go kocham również.
- Julii, czy będziesz moją pierwszą dziewczyną? Wiem że jestem głupi pytając Cię o to, gdyż znamy się krótko. Ale wiem że jesteś tą jedyną, chcę się codziennie budzić koło ciebie, chcę czuć twoje piękne wargi, chcę widzieć jak się rumienisz. Chcę żyć z tobą...
- T- tak.. - Jąkam się. Nie jestem pewna. Ale muszę w końcu zrobić ten krok w przód, muszę popełniać błędy, jestem nastolatką przecież. Może to jeden z tych związków na chwile, a może prawdziwa miłość. Boże... Tom, muszę się pozbierać po nim. Już tyle czasu minęło. Uświadomiłam sobie że już nigdy nie pojawi się w moim oknie. Nie zobaczę już takich oczów.
- Naprawdę ? - Harrego uśmiech rósł z minuty na minute.
- Tak, serio. Chodź tu i mnie pocałuj. - Podniosłam ręce by opleć jego szyje, po czym przywarłam swoimi wargami.
- Wszystko za szybko się dzieje. Ale od dziś zapominamy o przeszłości! Zapominamy o osobach, czynach, o wszystkim. Od dziś zaczynamy nowy rozdział naszego życia. Nie wracamy do tej okrutnej przyszłości. - Jego objęcie na mojej talii się wzmocniło o po jego policzku popłynęła łza.
- Julii, jesteś cudowną osobą, dając szansę takiemu potworowi jak ja. Kocham Cię!
- Też Cię kocham Haroldzie! - Położyłam głowę na jego ramieniu. Staliśmy tak, kołysząc się lekko. Nagle zza plecami Harrego zobaczyłam dziewczynę z sobotniej nocy. Patrzyła na nas, kipiała ze wściekłości. Nie wiadomo skąd wyciągnęła pistolet. Na muszce miała Harrego. Nie zniosę straty kolejnej osoby, której kocham.
Szybko obróciłam się z Harrym, że teraz to ja byłam na muszce. Za nim Hazz zdołał zainterweniować usłyszałam, że krzyczy imię dziewczyny. - DIAN! - Na co kieruje pocisk prosto we mnie.
Czuję przeszywający ból w plecach. Strasznie boli. Stoję chwile w szoku, uświadamiając że sobie iż uratowałam życie osobie, którą kocham. Pocałowałam Harrego w usta, który nie mógł się nawet ruszyć. Dziewczyna uciekła, a Harry złapał mnie w ramiona, gdyż właśnie moje siły osłabły. Czy to jest już koniec? Czy tak wygląda śmierć?
Kąta okiem widzę zapłakaną twarz Harrego.
Wybrałam go, zamiast życia. Wybrałam chłopaka, którego kocham. Kiedy wszystko się zaczyna od początku najpierw coś musi się skończyć..
- Kocham- kocham Cię! - Powiedziałam przez łzy. Po czym moje powieki stały się cięższe.
- Proszę nie zamykaj oczu! Proszę.. - Krzyczał.
- Miłość zwycięża wszystko. T- to oznacza mój tatuaż. - Ostatnie słowa, które zdołałam wypowiedzieć, gdyż później ogarnęła mnie ciemność już nie czułam bólu.
==============================================
Czy to jest koniec? Zależy od was. Zauważyłam znaczny spadek, wiem że mój blog jest tak cholernie nudny, przereklamowany. Że wszystko co tu się znajduje to jeden wielki bałagan. Jeśli chcecie kontynuacje " Kochanie masz do wyboru, życie albo ja! "
Piszcie w komach. Wiem że szybko to zakończyłam ale czułam taką potrzebę. Jest to mój pierwszy blog, który stworzyłam i na którym się uczyłam pisać. Lecz za szybko się działo, widziałam potrzebę zakończenia tegoo. :c Płaczę..
Proszę o komentarze, jeśli będzie ktoś chętny czytania dalszych rozwoju wydarzeń Hali będę pisać dalej :) DZIĘKUJE I PRZEPRASZAM! :*
Oczywiście zapraszam na pozostałe blogi :)
Oczywiście zapraszam na pozostałe blogi :)
NIe kończ tego bloga! Ja czytałam wszystkie rozdzialy a nie komentowałam z czystego lenistwa do ktorego z wstydem się przyznaję. Twój blog nie jest taki oklepany więc proszę nie kończ!
OdpowiedzUsuńDziękuje, bardzo chciałabym to kontynuować tylko muszę mieć dla kogo :) I obiecuje że kontynuacja będzie jeszcze lepsza. :)
UsuńPROSZE!! BŁAGAM!! NIE KOŃCZ TEGO BO JA TU SIE TERAZ PORYCZALAM I JAK GO SKOŃCZYSZ TO BĘDZIE TYLKO GORZEJ XDD PROOOSZEEE NIE KOŃCZ GO NIE JESTEM TU MOŻE OD POCZĄTKU ALE BĘDE DO KOŃCA BO TO OPOWIADANIE BARDZO MNIE WCIĄGNEŁO DZIĘKUJE ŻE TO PISZESZ <33333
OdpowiedzUsuńI ja też nie komentowałam tego bloga bo czytam od 2 dni ale baardzo mnie wciągnął ja tu zawsze będe to czytać ;)
UsuńJak to skończysz to Cb zabije. Gorzej niż ta laska Juli -,-
OdpowiedzUsuńczekam na next to jest najlepszy blog jakiego czytałam <3 :D
OdpowiedzUsuńHahahaha ten komentarz od Pazzy Styles mnie rozjebał hahahahaahh ale i tak dołaczam sie ! Nie kończ go !
OdpowiedzUsuńNIEEEEEEEEEEEE!!!! Błagam!!! nie kończ tego!!! To jeden z moich ulubionych blogów, i wcale nie jest nudny, ani przereklamowany!!! Masz talent do pisania, a ja go uwielbiam, dlatego błagam, nie kończ tego w ten sposób... Ryczę, no normalnie ryczę... Ale mam nadzieję,że jednak będziesz go kontynuowała.. kocham cie!! kocham tego bloga!! I czekam!!
OdpowiedzUsuńJa jestem kochana ,i nie opuszczę :)))
OdpowiedzUsuńBlog jest świetny i mam nadzieję, że tego nie zakończysz, bo bardzo się wciągnęłam w tą historię.
OdpowiedzUsuńJesteś świetna ! ♥