poniedziałek, 31 marca 2014

XVI.

! WAŻNY KOMUNIKAT NA DOLE !



~*~



~ Siedział na mnie okrakiem. Był tak bardzo podniecony, moje ręce wśliznęły się pod jego t-shirt . Dając do zrozumienia że nie jest mu potrzebny. Wpił się w moje usta, po czym ściągnął bluzkę z trudem, gdyż rękawy nie chciały przejść przez jego umięśnione ręce. Moja ręka znajdowała się na jego brzuchu jeżdżąc przy tym w górę i dół. Widziałam że kalkuluje moją twarz, po czym przygryza wargę. - Stop! Zaraz..~





- Czy osiołek Julii, ma zamiar dziś wstać? - Uniosłam powieki do góry, a moim oczom ukazał się Isaac, który leżał twarzą do mnie. 

Od razu zerwałam się, po czym wylądowałam na ziemi. Usłyszałam że ten idiota zaczął się strasznie śmiać, a moja głowa pulsowała z bólu. - Zamknij się! - Warknęłam na chłopaka, ale to nic nie poskutkowało wręcz przeciwnie, gdyż tym razem jeszcze głośniej dławił się ze śmiechu. Przetarłam zmęczone oczy siedząc nadal na jasnych panelach. - A tak serio, co Ci się śniło? - Zapytał łapiąc oddech. Moje policzki od razu zaczęły się palić, gdy przypomniałam sobie sen.
- Nic! Czemu pytasz? - Otworzyłam szerzej oczy by zobaczyć w pełni wyraźniej jego twarz.
- Strasznie się śliniłaś. - Odpowiedział. Podniósł swoje ciało z mojego łóżka, a tak naprawdę nie mojego tylko Dereka. Tak, tak dobrze słyszycie wybrałam pokój Dereka bo nigdzie indziej nie czuje się bezpieczniej niż tu. Popatrzyłam do góry, gdzie przed moją twarzą widniała jego dłoń. - No chodź. - Rozkazał milszym tonem.
Chwyciłam ją, po czym wylądowałam w objęciach tego napalonego samca. Popatrzyłam na jego twarz, na co on ukazał mi swój idealny uśmiech. - Puść mnie! - Zażądałam, chłopak uniósł brwi ku górze. 
- Naprawdę chcesz bym Cię puścił? - Zapytał z niedowierzaniem. 
- A co głuchy jesteś? - Użyłam swojego nie zbyt miłego tonu. 
Jego uścisk się rozluźnił, ale nadal trzymał mnie blisko siebie.
- Pośpiesz się bo za dziesięć minut zaczynają się lekcje. - Jego uśmiech stał się większy.
- CO!? - Popatrzyłam na zegar, który wisiał nad łóżkiem. Rzeczywiście za chwilę się lekcje zaczynają. - Kurwa! - Wyrwałam się z jego objęć. 


~*~



 Świetnie zaczęły się już lekcję, a ja chciałam dziś wyglądać jak człowiek. Nie było mi to dane. Wybrałam pierwsze lepsze ubrania z szafy, a włosy i makijaż zrobiłam myjąc zęby, a na przemian się ubierając. Nie chciałam się pierwszego dnia po długiej nie obecności spóźniać. 
Stałam przy drzwiach frontowych czekając na tego dupka, który nie mógł znaleźć jebanych kluczyków od auta.. 
- Isaac! Kurwa, mógłbyś ruszyć tą szanowną dupę ! - Krzyknęłam z progu. Po chwili moim oczom ukazał chłopak, który w szybkim tępię zamknął drzwi i udał się do auta. 
Gdy byliśmy w samochodzie, naprawdę teraz zrozumiałam że się denerwuje, oczywiście chłopak od razu to zauważył. 
- Czemu się tak kręcisz, boisz się szkoły ? - Patrzył na jezdnie, a auto coraz szybciej nabierało prędkości. Nie bałam się szybkiej jazdy, wręcz przeciwnie kochałam to. 
- Jakby nie patrzeć jest to mój pierwszy dzień. - Wymknęło mi się, a chłopak od razu przeniósł wzrok na moją osobę.
- Co ? 
- No taka sytuacja, patrz na drogę. - Upomniałam chłopaka.
- Jaka sytuacja mieszkasz tu jakiś miesiąc.. - Przerwałam mu.
- Nie cały.
- Nie ważne. 
Nie chciałam już z nim rozmawiać więc go po prostu ignorowałam. Byłam pochłonięta rozmyśleniami czy moje kochanie nadal stoi biedne pod szkołą. 
Wjechaliśmy z zawrotną prędkością na parking, gdzie stało mnóstwo aut. Niestety kiedy przejechaliśmy koło miejsca, nie było go. 

~*~

Razem weszliśmy do szkoły, oczywiście oczy uczniów, którzy nie byli w tym czsie na lekcji od razu skierowały się na mnie. Podeszłam do swojej szafki, Isaac szedł cały czas za mną. Wyciągnęłam podręczniki z plecaka, który upchałam do niebieskiej szafki i odwróciłam się do tego idioty.
- Możesz już iść. - Odezwałam się w miarę cicho.
- Wstydzisz się mnie? - Zapytał za ciekawiony. 
- Yhm. - Mruknęłam potwierdzająco i niewinnym wzrokiem popatrzyłam w jego oczy. 
- Trudno. - Zmierzył mnie wzrokiem. Odszedł z wielkim uśmiechem na twarz. Jest bardzo pewny siebie.















~*~

Lekcje miałam w tej samej sali co po przednio. Nie byłam zbyt szczęśliwa, bo oczywiście wszyscy będą zainteresowani moją osobą i w dodatku on.. Lepiej się czuję gdy nikt nie przejmuje się moją osobą, a wręcz ignoruje. 

Znajdowałam się pod salą, słyszałam donośny głos nauczyciela od angielskiego. Wypuściłam głośno powietrze, po czym nacisnęłam na klamkę, która spowodowało otworzenie się drzwi. Klasa i nauczyciel ucichł gdy zobaczyli moją osobę w drzwiach, uśmiechnęłam się niewinnie. 
- Przepraszam za spóźnienie. - Zwróciłam się pewna siebie do nauczyciela. Oczywiście w środku byłam przerażona, ale zasada numer jeden '' nigdy nie ukazuj tego że jesteś przestraszona ''. 
- Nic nie szkodzi, proszę zajmij miejsce. - Wskazał ręką na klasę, a mój wzrok powędrował w stronę którą pokazywał. Nie dostrzegłam żadnej osoby o nazwisku Styles. Ale moje oczy za to napotkały inną. Uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę chłopaka, który nie wydawał się zainteresowany mną. Usiadłam przy Isaacu. Nie zwracał na mnie uwagi... Postanowiłam pierwsza się odezwać. 
- Miło Cię widzieć. - Mruknęłam cicho. 
- Znamy się? - Zmarszczył brwi. No świetnie bawi się we mnie, chyba że.. go zraniłam tym co powiedziałam na korytarzu. 
- Oo, przepraszam za moje maniery. - Zachichotałam. - Julii, Julii Parks. - Wyciągnęłam w jego stronę dłoń, którą chwycił i ucałował.
Zaczęłam się nie opanowanie śmiać, a cała klasa patrzyła na nas.
 ( Jakbym udusiła im ojca skarpetką. <---  Sorry nie mogłam hahah)
Za nim się obejrzała nauczyciel stał koło mnie. 
- Parks? 
- Tak? - Wyprostowałam się jak struna.
- Zostajesz po lekcjach. - O nie.. Pierwszy dzień, a ja już podpadam nauczycielowi. Isaac zaczął się śmiać z mojej reakcji i za pewnie z wyrazu twarzy.
Tym razem nauczyciel zwrócił się do niego. 
- Ty też Black! - Syknął. A chłopak ciężko westchnął.

=============================================
YEP ! MAMY KOLEJNY ROZDZIAŁ, OCZYWIŚCIE NIE MA TU HAZZA ALE W NASTĘPNYM BĘDZIE ;) 
ZROZUMIAŁAM ŻE ZA SZYBKO SIĘ WSZYSTKO TOCZY WIĘC POSTANOWIŁAM ZWOLNIĆ. 
MOJA SIOSTRA UPOMNIAŁA MNIE ŻE ZA CZĘSTO DODAJE ROZDZIAŁY WIĘC POSTANOWIŁAM RÓWNIEŻ ZASTOPOWAĆ I DODAWAĆ ROZDZIAŁY DWA RAZY W TYGODNIU PIĄTEK I ŚRODĘ ;)


ZAPRASZAM DO WYRAŻENIA SWOJEJ OPINII W KOMENTARZU !