Gdy naglę usłyszałam znajomy śmiech, przestałam. Powoli obróciłam się w stronę osób które perfidnie ze mnie drwią i zobaczyłam ...- Tak, mój przyjaciel, przepraszam najlepszy przyjaciel - PECH!- Dziś nie chcę mnie zostawić w spokoju. -Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos towarzysza mojego brata.
- WOW, nie wiedziałem że może być taka cicha- powiedział zaskoczony, podnosząc swoje kąciki do góry. Po czym przeżuł swoją gumę.
- Długo masz zamiar tak stać? Czy może ruszysz swoją piękne cztery litery i mnie dopuścisz do drzwi.- Powiedział rozbawiony zapewne moim wyrazem twarz i puścił mi oczko.
- Oczywiście mój panie i władco. - Odeszłam parę kroków by mógł spokojnie otworzyć te PIERDOLNĘ drzwi. Gdy przekręcił zamek nie otworzył drzwi tylko patrzył na mnie po czym przemówił.
- Wpuszczę Cię do domu jak przeprosisz Hazza!- Krzyknął rozbawiony. Moje oczy się rozszerzyły po czym zacisnęłam tak mocno pięści jak tylko umiałam. Odezwałam się sarkastycznie.
- Przepraszam Cię...- Przerwałam i spojrzałam na brata, po czym się uśmiechnęłam sama do siebie i dokończyłam zdanie-... Za to że jesteś takim ..- Znów przerwałam i zilustrowałam całą jego osobę od stóp po sam czubek brązowej czupryny. Znów się chytrze uśmiechnęłam i do głowy przyszło mi pytanie którego w ogóle nie przemyślałam - Przepraszam czy ty jesteś gejem ? Hahaahha
- Zaczęłam się bez opanowania śmieć, widziała jak Harry się uśmiechnął i sarkastycznie powiedział - Wolałem ciebie jak się nie oddziaływałaś i przyjmuję przeprosiny.
Stev posłał mu przepraszające spojrzenie i otworzył drzwi w tym czasie ja wśliznęłam przez drzwi do domu od razu kierując się do łazienki.
Gdy zaczęłam nalewać przezroczystą parującą ciecz ja w tym czasie wszystko ściągnęłam z siebie i wrzuciłam do kosza z brudami.
Gdy obudziłam się okazało się że zasnęłam w wannie - wspaniale !- powiedziałam sarkastycznie. Woda była zimna, moje ciało pomarszczone...Ugh.. Obrzydliwe, całe pomarszczone. Kiedy wyszłam z wanny okazało się że ja głupia idiotka nie mam ubrań ani bielizny na przebranie.
Owinęłam biały ręcznik wokół mojej taili i zaczęłam maszerować do pokoju. Gdy nagle po mieszkaniu rozszedł się huk. - Boże, Stev !- Zaczęłam krzyczeć i biegnąc do pomieszczenia z którego wydostał się huk. Gdy naglę zobaczyłam że w salonie jest Hazz i zbiera z podłogi odłamki szkła.- CO TY TU KURWA ROBISZ? GDZIE JEST STEV? A PRZEDE WSZYSTKIM CO TU SIĘ WYRABIA? - Zaczęłam wrzeszczeć na chłopaka który staną przede mną i odpowiadał spokojnie na moje pytania. - Po pierwsze zbieram potłuczoną butelkę po piwie, po drugie Stev poszedł do sklepu po jedzenie. PO TRZECIE NIE WKURWIAJ MNIE !-przerwał i zilustrował mnie od dołu do góry przygryzając dolną wargę
- I ładnie Ci w tym ręczniku. - Dokończył, po czym przewróciłam oczami. - Wiem, dziękuje.- Uśmiechnęłam się zadziornie.
- zaraz wrócę a najlepiej zostaw to dziecko bo się jeszcze pokaleczysz- Po raz kolejny nie mógł nic odpowiedzieć bo pognałam do pokoju ubrać się.
Gdy byłam już ubrana w bieliznę do pokoju wszedł chłopak, który z każdą minutą irytował mnie coraz bardziej. - Stev już przyszedł.. - urwał gdy zobaczył mnie w koronkowym biustonoszu w kolorze czarnym i do pary koronkowych bokserkach. Uśmiechnął się i wszedł zamykając za sobą drzwi.
- Widzę że czekałaś na mnie.- Powiedział nie odrywając ode mnie oczu.
- Tak na ciebie zawszę.- Powiedziałam ironicznie po czym chciałam już ubrać bluzkę ale chłopak przyciągnął mnie do siebie wpijając swoje wargi w moje.
Oczywiście że odpowiedziałam mu tym samym, był nieziemsko przystojny i pociągający, ale muszę to ukrywać. Czemu? Może dlatego że wygląda na chłopaka co lubi bawić się z dziewczynami jedną noc. Znam takich typków. Z rozmyśleń wyrwał mnie fakt że przestał i się delikatnie odsuną. Przerwał cisze - Nie jesteś jak inne dziewczyny i to mnie w tobie kręci. - wpił się z powrotem nie odrywając ust wziął mnie na ręce i delikatnie rzucił na łóżko po czym ja go przekręciłam pod spód tak ze ja teraz dominowałam. Ściągnęłam jego bluzkę i wpiłam się w jego szyje robić dużego siniaka .
Po czym oderwałam się od jęczącego Hazza i spojrzałam w jego zielone tęczówki- Jak masz na imię ? - Zapytałam przygryzając wargę.
- Harry. - Odpowiedział szybko by móc jak najprędzej wpić się zaś w usta dziewczyny. Jego pocałunki były namiętne. Dziewczyna zaś przerwała mu tą rozkosz
- Ile masz lat? - Uśmiechnęła się do niego zalotnie- 19 lat, pani musi wszystko wiedzieć? - Zapytał się po czym dodał - Wiesz że jak się jest tajemniczym to bardziej się intryguje drugą osobę, dla tego nic Ci już nie powiem. Sama się dowiesz w odpowiednim czasie.- powiedział po czym chciał pocałować dziewczyna lecz ona oddaliła głowa poza zasięg ust chłopaka, zdziwiony zapytał.- Julii, czemu taka jesteś?- Dziewczyna uśmiechnęła się po czym odpowiedziała tymi samymi słowami- Wiesz że jak się jest tajemniczym to bardziej się intryguje drugą osobę. - Chłopak nie co się zdziwił z kiedy dziewczyna wstała z niego jak nigdy nic i zaczęła ubierać luźny czarny crop top* i do tego szare dresy. - Co ty robisz? - Odezwał się .
- A na co Ci to wygląda, ubieram się i idę spać. Jutro szkoła, a dzisiejszy dzień był nudny na tyle że by mnie zmęczyć.- Odpowiedziała po czym ziewnęła.
Chłopak patrzył na nią a jego oczy zaczęły ciemnieć, może dla tego że nigdy nikt mu się nie sprzeciwił ? Olewał?
- Co ty kurwa sobie wyobrażasz!? - Chłopak krzykną na dziewczynę.
- Ciebie pod prysznicem. - Uśmiechnęła się po czym pocałowała chłopaka w policzek i wskoczyła na łóżko.
Harry zdenerwowany otworzył drzwi popatrzył się ostatni raz na dziewczynę swoimi czarnymi oczami i trzasnął wychodząc.
========================================WIEM, WIEM NIE JEST IDEALNY! UCZĘ SIĘ. W PONIEDZIAŁEK MAM URODZINY DLATEGO ZMIENIŁAM ZDANIE NIE BĘDĘ OD WAS WYMUSZAĆ KOMENTARZE TYPU 5KOM.= NOWY ROZDZIAŁ.
♥
POZDRAWIAM WSZYSTKICH! <3
I MOJEGO BEJBASKA :)
ZAPRASZAM NA TT: @Roksanax16